Strona główna Poradnik Podróżnika Ryanair: Czego nie można przewozić w bagażu podręcznym?

Ryanair: Czego nie można przewozić w bagażu podręcznym?

by Hubert Lis

Znasz to uczucie, gdy pakujesz się na męską wyprawę – czy to na trekking w Pirenejach, surfing na Costa del Sol, czy po prostu na ogarnięcie najlepszych tapas w Walencji – i nagle uderza Cię myśl: Czy ja na pewno mogę to zabrać do podręcznego w Ryanairze?. Nic dziwnego, bo ten bagaż kabinowy to często ostatnia linia obrony przed dopłatami i konfiskacją na lotnisku. Z tego artykułu dowiesz się, jak spakować się mądrze, żeby uniknąć stresu i cieszyć się Hiszpanią od pierwszej minuty.

Spis treści

W pigułce:

  • Zawsze sprawdzaj najnowsze regulaminy Ryanair przed wylotem – zmieniają się szybciej niż pogoda w górach.
  • Powerbanki i baterie litowo-jonowe zawsze zabieraj do bagażu podręcznego – nigdy do rejestrowanego!
  • Płyny w podręcznym to maksymalnie 100 ml na pojemnik i wszystko w przezroczystej torbie o pojemności 1 litra.
  • Dokładnie przestrzegaj wymiarów i wagi bagażu Ryanair – to klucz do uniknięcia horrendalnych dopłat.

Czego NIE pakować do podręcznego w Ryanair? Lista zakazów, która uratuje Ci tyłek na lotnisku!

Ostre przedmioty – pożegnaj się z ulubionym scyzorykiem!

Zapomnij o pakowaniu do podręcznego wszystkiego, co ma ostrą krawędź. Nożyczki, scyzoryki, brzytwy – to wszystko musi lecieć w bagażu rejestrowanym. Sam kiedyś próbowałem przemycić mini-multitoola i skończyło się na tym, że musiałem go wyrzucić do kosza. Tak samo żyletki i narzędzia typu śrubokręty czy klucze – zero tolerancji. Nawet druty i szydełka, jeśli masz takie hobby, muszą iść do luku. Nie ma zmiłuj, obsługa lotniska nie będzie się zastanawiać, czy to do majsterkowania, czy do zrobienia komuś krzywdy. Pamiętaj, że każdy, nawet najmniejszy ostry przedmiot, może zostać skonfiskowany.

Płyny – 100 ml to Twój nowy najlepszy przyjaciel (albo wróg)

To chyba najbardziej znana zasada, ale ciągle widuję gości, którzy o niej zapominają. Płyny w bagażu podręcznym mogą mieć maksymalnie 100 ml, a wszystkie muszą zmieścić się w przezroczystej, zamykanej torbie o pojemności do 1 litra. Dotyczy to wszystkiego – od żelu pod prysznic po pastę do zębów. Jeśli masz większą butelkę, choćby nie wiem jak cenną, zostanie skonfiskowana. A i uważaj na napoje, ich ilość też jest ograniczona. Pamiętaj, żeby kupić wodę już po kontroli, na lotnisku – to taka podstawowa zasada survivalu podróżniczego. Nie ryzykuj utraty swoich ulubionych kosmetyków, stosuj się do zasady 3-1-1.

Broń i jej atrapy – chyba że chcesz spędzić wakacje na komisariacie

To wydaje się oczywiste, ale warto przypomnieć: żadnej broni palnej, ani nawet jej atrapy, nie wolno przewozić w bagażu podręcznym. Dotyczy to także zabawek, które wyglądają realistycznie. Sprzęt sportowy, który może służyć jako broń, jak kije golfowe czy rzutki, również odpada. Podobnie toporki czy szable – to chyba jasne. Nie próbuj przekupywać systemu, bo skończy się to źle. Raz widziałem gościa, który próbował wnieść replikę średniowiecznego miecza – skończyło się na tym, że zamiast na wakacje, trafił na rozmowę z ochroną.

Toksyczne, łatwopalne, gazowe – bo nikt nie chce lecieć samolotem, który wybuchnie

Substancje toksyczne, łatwopalne i gazowe, takie jak farby w aerozolu, spreje czy butle gazowe, są absolutnie zakazane w bagażu podręcznym. To samo dotyczy materiałów wybuchowych, chemikaliów i substancji łatwopalnych. Nawet niektóre spraye do dezynfekcji mogą sprawić problem, jeśli zawierają nadmiar gazu. Bezpieczeństwo jest priorytetem, więc nie ma tu miejsca na kompromisy. Pamiętaj, że bezpieczeństwo lotu jest najważniejsze, a wszelkie substancje łatwopalne i toksyczne są surowo zakazane w kabinie.

Drony, powerbanki i inne gadżety – jak nie wylecieć z lotniska z płaczem

Drony – moc akumulatora ma znaczenie, a nie wielkość skrzydeł

Drony można zabrać do bagażu podręcznego, ale jest haczyk – akumulator nie może mieć więcej niż 160 Wh. Jeśli Twój dron ma mocniejszą baterię, musi lecieć w bagażu rejestrowanym. To ważne, bo obsługa lotniska skrupulatnie to sprawdza. Sam miałem kiedyś drona z mocniejszą baterią i musiałem ją przepakować do luku na ostatnią chwilę, co było lekko stresujące. Jeśli planujesz nagrywać widoki z lotu ptaka nad Costa del Sol, upewnij się, że Twój sprzęt spełnia normy. Zawsze sprawdzaj specyfikację baterii drona, zanim spakujesz go do podręcznego.

Powerbanki i baterie litowo-jonowe – trzymaj je blisko serca (i w kabinie!)

Akumulatory litowo-jonowe i powerbanki to jedne z nielicznych rzeczy, które wręcz MUSISZ mieć przy sobie, w bagażu kabinowym. Nie wolno ich przewozić w bagażu rejestrowanym ze względu na ryzyko pożaru. To kluczowa zasada bezpieczeństwa, której przestrzeganie jest obowiązkowe. Zawsze miej powerbank przy sobie, nigdy w luku.

Inne sprzęty elektroniczne – wyłączaj i tyle, to nie jest rocket science

Pozostałe niewielkie sprzęty elektroniczne, takie jak laptopy, tablety czy aparaty, można przewozić w bagażu podręcznym. Pamiętaj tylko, żeby je wyłączyć podczas startu i lądowania. Pakuj je z głową, żeby nie uszkodziły się w podróży. Jeśli planujesz relację na żywo z fiesty w Walencji, zadbaj o to, żeby Twój sprzęt był bezpieczny.

Co z lekami, prochami i sprzętem medycznym? Bez paniki, ale z papierami!

Leki – recepta to podstawa, a oryginalne opakowanie to must-have

Leki możesz przewozić w bagażu podręcznym, ale zawsze miej ze sobą receptę i trzymaj je w oryginalnym opakowaniu. To szczególnie ważne, jeśli bierzesz leki na stałe lub ich ilość jest większa niż standardowa. Zawsze miej kopię recepty na wszelki wypadek. Nie chcesz przecież, żeby brak jakiegoś leku popsuł Ci wyjazd na trekking w Pirenejach.

Prochy ludzkie – tak, to możliwe, ale tylko z pełną papierologią

To rzadki przypadek, ale tak – prochy ludzkie mogą być przewożone w bagażu podręcznym. Wymagają jednak odpowiednich dokumentów: aktu zgonu i certyfikatu kremacji. Upewnij się, że masz wszystko w porządku, żeby uniknąć niepotrzebnych problemów.

Sprzęt medyczny – zgoda linii lotniczej to klucz do spokojnego lotu

Sprzęt medyczny, taki jak koncentratory tlenu czy wózki inwalidzkie, można przewozić. Warto jednak wcześniej uzyskać zgodę linii lotniczej, aby wszystko poszło gładko. Pamiętaj też, że wózki dla dzieci można bez problemu zabrać na pokład. Zawsze kontaktuj się z linią lotniczą z wyprzedzeniem, jeśli masz niestandardowy sprzęt medyczny.

Sportowy sprzęt i inne dziwne przedmioty – kiedy bagaż rejestrowany to Twój jedyny ratunek

Kije golfowe, łyżwy, rzutki – zapomnij o nich w kabinie

Wszystkie te przedmioty, które mogą posłużyć jako broń lub po prostu zajmują za dużo miejsca i są nieporęczne, muszą lecieć w bagażu rejestrowanym. Sprzęt sportowy, taki jak łyżwy, kije golfowe czy rzutki, nie ma wstępu do kabiny. Jeśli lecisz na pole golfowe w Andaluzji, to kijki muszą iść do luku. Każdy sprzęt sportowy, który może być uznany za potencjalnie niebezpieczny, musi trafić do bagażu rejestrowanego.

Rękodzieło i narzędzia – szydełka i śrubokręty zostaw w domu (albo w luku)

Narzędzia z ostrzami i ostrymi elementami, tak jak i sprzęt do rękodzieła, muszą być w bagażu rejestrowanym. Nie ma co ryzykować, że celnik uzna Twoje szydełko za niebezpieczne narzędzie. Zaplanuj z wyprzedzeniem, żeby nie musieć wyrzucać cennych rzeczy. To samo dotyczy wszelkich narzędzi, nawet tych małych, które mogą się przydać w podróży.

Wymiary i waga bagażu podręcznego Ryanair – Twój portfel Ci podziękuje

Mała torba osobista – 40x20x25 cm, czyli mniej niż myślisz

Ryanair jest bezlitosny, jeśli chodzi o wymiary. Jedna mała torba osobista (40x20x25 cm) to Twój bazowy bagaż podręczny. To zazwyczaj plecak lub mała torba, która zmieści się pod siedzeniem. Naucz się pakować minimalistycznie, bo to oszczędza nerwy i kasę. Ja sam od lat pakuję się tylko w plecak, nawet na dłuższe wypady po Hiszpanii.

Walizka kabinowa – 55x40x20 cm i te magiczne 10 kg

Jeśli chcesz zabrać walizkę kabinową, musisz dokupić opcję Priority 2 Cabin Bags. Wtedy możesz mieć walizkę o wymiarach 55x40x20 cm i wadze do 10 kg. To daje już spore pole do popisu, ale pamiętaj, żeby nie przekraczać limitów. Kiedyś miałem walizkę o 2 cm za dużą i musiałem dopłacić, więc dokładne wymiary bagażu są kluczowe.

Dodatkowe opłaty – jak uniknąć finansowego rzeźnika na lotnisku

Złamanie limitów wymiarowych lub wagowych oznacza dodatkowe opłaty, i to niemałe. Widziałem gości, którzy na lotnisku płacili za nadbagaż więcej niż za sam bilet. Uważaj na wymiar i wagę – to klucz do taniego latania. Dobrze sprawdzaj wymogi i ograniczenia na stronie Ryanair, bo przepisy mogą się zmieniać, a Ty nie chcesz, żeby wakacje w Hiszpanii zaczęły się od finansowego kopniaka. Nigdy nie lekceważ limitów wagowych i wymiarowych – to najczęstsza przyczyna niepotrzebnych dopłat.

Produkty wolnocłowe i inne okazje – pułapki, na które wpadają początkujący globtroterzy

Ograniczenia ilościowe – bo nie wszystko, co wolnocłowe, jest bez limitu

Produkty wolnocłowe można mieć na pokładzie, ale istnieją ograniczenia ilościowe. Nie myśl, że jak kupisz pięć litrów hiszpańskiego wina w strefie bezcłowej, to bez problemu wniesiesz to na pokład. Lepiej sprawdź regulamin, żeby nie musieć zostawiać pamiątek na lotnisku.

Napoje i płyny z wolnocłowego – czy na pewno można je wziąć na pokład?

Tak, płyny zakupione w strefie wolnocłowej po przejściu kontroli bezpieczeństwa możesz zabrać na pokład. Muszą być jednak zapakowane w specjalne, zabezpieczone torby, które otwierasz dopiero po przylocie. To ważne, żeby nikt nie miał wątpliwości, że kupiłeś je legalnie.

Praktyczne porady i triki doświadczonego podróżnika – bo diabeł tkwi w szczegółach

Planuj z wyprzedzeniem – nie czekaj na ostatnią chwilę z pakowaniem

Zawsze planuj pakowanie z wyprzedzeniem. Nie ma nic gorszego niż gorączkowe przeglądanie listy zakazów na godzinę przed wyjściem na lotnisko. Przygotuj się na kontrolę – trzymaj dokumenty i sprzęt w zorganizowany sposób, żeby szybko przebrnąć przez odprawę. To samo tyczy się planowania atrakcji w Hiszpanii – im wcześniej, tym lepiej.

Sprawdzaj stronę Ryanair – regulaminy zmieniają się szybciej niż pogoda w górach

To złota zasada: zawsze sprawdzaj najnowsze informacje na stronie Ryanair. Przepisy potrafią się zmieniać, a to, co było dozwolone w zeszłym roku, dziś może być zakazane. Tylko bieżąca wiedza uchroni Cię przed niespodziankami. Ja sam przed każdym lotem poświęcam 5 minut na szybki przegląd, bo to oszczędza godziny stresu. Zawsze weryfikuj aktualne zasady przewozu bagażu bezpośrednio na stronie przewoźnika.

Przygotuj się na kontrolę – porządek to podstawa sukcesu

Przed wejściem na kontrolę upewnij się, że nie masz w bagażu przedmiotów niedozwolonych. Wyjmij elektronikę, płyny, przygotuj je do sprawdzenia. Dobra informacja jest taka, że większość ograniczeń służy Twojemu bezpieczeństwu i bezpieczeństwu pasażerów – przestrzeganie ich ułatwia podróż i sprawia, że możesz spokojnie cieszyć się wakacjami w Hiszpanii.

Nie próbuj oszukiwać – obsługa lotniska widziała już wszystko

Serio, nie kombinuj. Próba przekupywania systemu czy ukrywania zakazanych przedmiotów to przepis na kłopoty. Obsługa lotniska widziała już wszystko i ma odpowiednie narzędzia, żeby wykryć każdą próbę oszustwa. Szkoda nerwów i potencjalnych problemów. Lepszy spokój ducha niż parę gramów za dużo w bagażu.

Dodatkowe tipy od kumpla, który zjadł zęby na hiszpańskich wojażach:

  1. Zawsze miej kopię dokumentów: paszportu, dowodu, rezerwacji. Ja mam skany w chmurze i na mailu.
  2. Ubezpieczenie to podstawa: Nie oszczędzaj na tym. Jeden wypadek na surfingu w Kadyksie i będziesz płacił krocie.
  3. Lokalna waluta: Zawsze miej trochę gotówki na drobne wydatki, zwłaszcza na tapas w małych, lokalnych knajpkach.
  4. Aplikacje transportowe: Sprawdź Cabify lub Bolt w większych miastach, często taniej niż taksówki.
  5. Naucz się podstawowych zwrotów po hiszpańsku: Hola, Gracias, Por favor, Una cerveza por favor – to zawsze robi wrażenie i otwiera drzwi.

Pamiętaj, że kluczem do bezstresowej podróży z Ryanair jest gruntowne przygotowanie. Zawsze sprawdź, czego nie można przewozić w bagażu podręcznym Ryanair, a Twoja męska wyprawa będzie czystą przyjemnością. Pakuj się mądrze, a Hiszpania stoi przed Tobą otworem – bez zbędnych nerwów i niespodzianek na lotnisku. Do zobaczenia w podróży, chłopie!